Wielkie mycie - czyli proces oczyszczania twarzy krok po kroku

Dzisiejszy wpis będzie dotyczył z pozoru bardzo prostej czynności jaką jest prawidłowe oczyszczanie twarzy.

Piszę z pozoru, gdyż ta prosta czynność jak się okazuje niestety nie zawsze jest wykonywana prawidłowo i wzbudza wiele kontrowersji, prawdą jest, że oczyszczanie twarzy ma bezpośredni wpływ na kondycję i stan naszej twarzy oraz skuteczność kolejnego etapu jakim jest nawilżanie.

 

Nie rzadko słyszę, że stosujecie naprawdę drogie kosmetyki, które nie przynoszą obiecanych efektów.  Wówczas pytam się jak wygląda proces oczyszczania i przygotowania skóry do aplikacji  kremu, serum, maski. I co się okazuje? Na ogół stosowany jest jeden preparat i na dodatek niekoniecznie właściwy…

Stąd naturalna potrzeba, aby powstał ten wpis.

Zacznę może od podstawy, czyli od warstwy rogowej naskórka, która stanowi najbardziej zewnętrzną warstwę skóry. Jest ona pokryta płaszczem hydrolipidowym, w skład którego wchodzi łój wytwarzany przez gruczoły łojowe oraz pot, produkowany przez gruczoły potowe nadający tej mieszanie wydzielin kwaśne pH.

Płaszcz hydrolipidowy uniemożliwia utratę płynów ustrojowych i zapobiega wnikaniu do organizmu substancji obcych – mikroorganizmów: grzybów, wirusów i bakterii, a jego głównym zadaniem jest utrzymywać właściwe pH skóry.

Piszę o tym, gdyż  w dużej mierze właśnie od pH zależy kondycja naszej skóry. Odczyn skóry jest lekko kwaśny, wartości pH wahają się pomiędzy 4 a 6, podczas gdy wewnątrz ludzkiego organizmu pH jest zbliżone do obojętnego. Pomiędzy warstwą rogową naskórka a skórą właściwą pojawia się więc różnica nawet o 2-3 jednostki. PH twarzy wynosi 4,5-5,5.

Odpowiednia pielęgnacja skóry i dbałość o dobór preparatów myjących przyczynia się do utrzymania odpowiedniego pH i zdrowia skóry.

I jeszcze jedna ważna kwestia. Jeśli towarzyszy ci nieustanne uczucie ściągnięcia, wysuszenia i odwodnienia skóry, z pewnością masz cerę suchą, która sama nie potrafi wyprodukować odpowiedniej bariery hydrolipidowej. Twoja skóra wymaga nie tylko nawilżania, ale również natłuszczania. Z kolei skóra, która wytwarza zbyt dużo hydrolipidowego płaszcza produkuje zbyt dużą ilość łojotoku, który powoduje mało estetyczne świecenie się. W przypadku cery mieszanej, w zależności od partii skóry występuje różna aktywność gruczołów.

Wzrost pH skóry spowodowany nieodpowiednią pielęgnacją może przyczyniać się do usuwania paszcza hydrolipidowego z powierzchni skóry i tym samym nadmiernego złuszczania naskórka. Efektem jest podrażnienie, swędzenie, obrzmienie i odczucie dyskomfortu – szczególnie w przypadku osób ze schorzeniami, trądzikiem czy atopowym zapaleniem skóry. Częstym błędem jest stosowanie do mycia twarzy standardowego mydła w kostce lub w płynie, które mając odczyn silnie zasadowy (pH = 10), zmienia odczyn skóry na silnie zasadowy. Umycie rąk tradycyjnym mydłem powoduje podniesienie pH na skórze dłoni o 3 jednostki, a efekt utrzymuje się przez 90 minut.

Regularne stosowanie mydeł i zbyt mocnych preparatów może uszkadzać płaszcz hydrolipidowy i nadmiernie złuszczać naskórek.

 

Jak zatem powinien zatem  wyglądać prawidłowy proces oczyszczania skóry?

DEMAKIJAŻ  > OCZYSZCZANIE WŁAŚCIWE > TONIZOWANIE

  1. Skutecznie oczyścić skórę możemy jedynie za pomocą żelu, pianki, emulsji, mleczka . Oczywiście najbardziej skuteczne są żele, najmniej mleczka. Bardzo istotny podczas procesu oczyszczania jest masaż twarzy. Masowanie powoduje, że twarz się rozgrzewa, pory rozszerzają, a kosmetyk z dużo większą skutecznością penetruje komórki naskórka. Dodatkowo stosując żel, w którym znajdują się kwasy rozluźniamy połączenia między korneocytami (martwe komórki, zlokalizowane w warstwie rogowej naskórka), co pozwala skuteczniej usunąć wszelkie zalegające w porach zabrudzenia oraz „otworzyć” skórę na przyjęcie składników aktywnych z kosmetyków pielęgnacyjnych. Ja nakładam żel kolistymi ruchami, masuję przez 30 sekund, zostawiam na minutę, aby preparat rozpoczął penetrację, a następnie spłukuję;
  2. Jeśli mamy delikatny makijaż możemy zastosować preparaty podane w punkcie 1 (ważne, aby były łagodne dla wrażliwej skóry oczu oraz śluzówki), bądź zastosować preparaty do demakijażu. Ja zdecydowanie odradzam stosowanie płynów micelarnych, szczególnie tych, które zawierają detergenty (niestety większość na rynku). Płyn micelarny usuwa jedynie makijaż, natomiast nie oczyszcza dogłębnie naszej skóry, więc i tak po jego zastosowaniu musimy zastosować jeden z preparatów z punktu 1. Zastosowanie płynu micelarnego, a następnie żelu naraża naszą skórę na dwukrotny kontakt ze środkami myjącymi, które uszkadzają barierę hydrolipidową skóry. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest demakijaż metodą OCM (jedna z najbardziej skutecznych metod mycia twarzy, ponieważ wykonując ją nie tylko w naturalny sposób oczyszczamy twarz, ale także opóźniamy procesy starzenia się skóry), bądź oczyszczanie lipofilowe za pomocą olejków. Olejek idealnie usuwa makijaż i zanieczyszczania z powierzchni skóry, pozostawiając ją wygładzoną dobrze przygotowaną do kolejnego etapu zabiegowego jaki jest głębokie oczyszczanie za pomocą żelu. Zarówno w gabinecie, jaki i prywatnie stosuję Universal Cleansing Oil firmy Dermaquest. Nakładam olejek na suchą skórę dłońmi lub za pomocą wacików. Rozprowadzam preparat na twarz i oczy a następnie wmasowuję. Następnie zmywam olejek wodą za pomocą dłoni lub mokrych wacików. Płyn micelarny jest przeznaczony tylko dla osób, które noszą makijaż. Stosując płyn micelarny nie oczyszczamy porów skóry, a jedynie usuwamy makijaż. Niedokładnie oczyszczone pory powodują, że składniki aktywne nie mogą wniknąć głęboko w skórę.  Cera przybiera ziemisty kolor, pojawiają się mało estetyczne niedoskonałości.
  1. Częstym błędem jest oczyszczanie twarzy jedynie wieczorem. Podczas snu nasza skóra również pracuje - wytwarza pot, sebum, poci się. Śpimy na pościeli, na której zbiera się kurz, bytują drobnoustroje. Dlatego też rano oczyszczamy twarz tymi samymi preparatami co wieczorem, z pominięciem oczywiście etapu demakijażu;
  2. Kolejnym grzechem jest również nieprawidłowa kolejność stosowania kosmetyków: często panie stosują najpierw żel do mycia twarzy, piankę, emulsję bądź mleczko, a na koniec, aby usunąć resztki niedomytego makijażu stosują płyn micelarny. Jeśli zatem musisz stosować płyn micelarny, stosuj go jako pierwszy etap, jeszcze przed zastosowaniem żelu. Płyn micelarny nie tylko uszkadza barierę lipidową naskórka, ale również podnosi pH skóry. Podniesione pH skóry będzie prowadziło do wzmożonego błyszczenia się skóry, ziemistego koloru oraz rozwoju trądziku. Wybieraj zatem te płyny, które zawierają delikatne detergenty lub nie zawierają ich w ogóle. Ja polecam delikatne płyny micelarne firmy Sylveco;
  3. Zbyt niskie pH jest również niekorzystne dla skóry twarzy. Do takiej sytuacji możemy doprowadzić stosując do mycia twarzy żele do higieny intymnej. Preparaty te delikatnie myją i pielęgnują intymne okolice ciała i muszą mieć odczyn podobny do naturalnego środowiska pochwy, czyli 3,8-4,2. W związku z faktem, iż pH skóry twarzy oscyluje między 4,5-5,5 stosowanie ich na skórę twarzy będzie zwiększać jej wrażliwość na czynniki zewnętrzne i tym samym może przyczyniać się do nasilenia problemu trądziku i łojotoku (skóra zacznie produkować sebum w nadmiernej ilości w celu wytworzenia warstwy ochronnej);
  4. Kolejnym istotnym etapem prawidłowego oczyszczania skóry jest jej tonizowanie. Często toniki są niesłusznie stosowane jako środek czyszczący, bądź usuwający resztki makijażu. Ich rola polega na wyrównywaniu pH skóry. Należy je stosować po zastosowaniu mydeł w kostce lub płynów micelarnych z detergentami(SLS, SLES), a także w sytuacji kiedy stosowana do mycia twarzy woda ma pH powyżej 7. Ja stosuję żele do dogłębnego oczyszczania twarzy firmy Drmaquest. Żele te nie tylko dokładnie oczyszczają skórę z zanieczyszczeń, ale pozwalają również dobrać właściwy preparat do typu cery i problemów z jakimi mam do czynienia. Optymalne stężenie kwasów zapewnia odpowiednie pH skóry twarzy, co pozwala pominąć etap tonizacji i znacząco polepsza procesy absorbcji składników aktywnych zawartych w kolejnych aplikowanych preparatach;
  5. Oczywiście wspomnieć muszę, że do czyszczenia twarzy i jej osuszania stosujemy wyłącznie produkty jednorazowe! Nie stosujemy ściereczek i ręczników wielkokrotnego użytku, gdyż wielkokrotne ich użycie sprawia, ze staja się one siedliskiem zanieczyszczeń, tłuszczu i bakterii. Do wysuszania twarzy idealnie sprawdzają się zwykłe papierowe ręczniki kuchenne;
  6. Niezbyt dobrym rozwiązaniem jest stosowanie kosmetyków tzw. trzy w jednym. Niestety nie ma na rynku kosmetyków, które jednocześnie skutecznie usunąć makijaż, głęboko oczyszczą skórę i jednocześnie ją stonizują. Z pewnością są one wygodniejsze w użyciu, nie mniej jednak przy dłuższym zastosowaniu skóra zaczyna przysparzać problemy;

 

Prawidłowo przeprowadzony proces oczyszczania twarzy wymaga od nas czasu, zaangażowania i systematyczności. Dobra wiadomość jest taka, że jak pokazują badania, czynność powtarzana przez 21 dni (niektóre źródła podają nawet 28) staje się nawykiem i staje się działaniem odruchowym, automatycznym! A jeszcze lepsza jest taka, że ten trud się naprawdę opłaca, gdyż skóra bardzo szybko ci go wynagrodzi w postaci gładkiej, rozświetlonej cery!

 

Powodzenia i trzymam za ciebie kciuki!