Regeneracja skóry wokół oczu. Część 2

Rewitalizacja okolicy powiek powinna być procesem, a nie pojedynczym zabiegiem. Dla mnie osobiście, regeneracja tego obszaru jest procedurą kilkustoponiową i powinna obejmować przede wszystkim działania przeciwstarzeniowe, które w sposób holistyczny pomagają nie tylko  zregenerować skórę wokół oczu, ale również  usunąć przyczynę niechcianego defektu estetycznego.

 

W pierwszej kolejności zaczynam od peelingu skóry powiek, który obejmuje kilkustopniową procedurę zabiegową. W jego składzie znajdują się alfa-hydroksykwasy, antyoksydanty, tj. witamina c, kwas ferulowy, neuropeptydy, m.in. argirelina, która jest skróconą formą toksyny botulinowej i działa na tym samym poziomie co botoks, nie wykazując jednak toksyczności. Wykazuje silne działanie wygładzające zmarszczki mimiczne wywoływane pracą mięśni, hamuje wyrzut katecholamin, które są odpowiedzialne za skurcz mięśni, dając efekt widocznego i natychmiastowego wygładzenia bruzd i zmarszczek. Dodatkowo w celu pojędrnienia skóry wykorzystuję peptydy stymulujące fibroblasty – Matrixyl, Regu oraz Rigin. Ich synergiczne działanie przeciwzmarszczkowe porównywalne jest do działania czystego retinolu. Nie rzadko stosuję również czysty retinol. W efekcie uzyskuję wygładzenie, rozjaśnienie i ujędrnienie cienkiej skóry okolicy oka. Dodatkową korzyścią jest odnowa biologiczna naskórka i przygotowanie skóry do kolejnych zabiegów.

Mezoterapia igłowa to kolejny zabieg, który należy do grupy zabiegów o działaniu przeciwstarzeniowym. Polega na dostarczaniu za pomocą cieniutkiej igły do skóry właściwej kwasu hialuronowego oraz substancji odżywczych, takich jak witaminy, aminokwasy, mikroelementy czy peptydy biomimetyczne. Za pomocą tej techniki możemy podać również osocze bogatopłytkowe PRP, które jest bardzo silnym stymulatorem aktywacji fibroblastów do produkcji kolagenu, elastyny i odnowy skóry.

Z kolei mój ulubiony preparat Nucleofill, podawany również techniką głębszej mezoterapii zawiera łańcuch polinukleotydowy, który wiąże cząsteczki wody, działa przeciwrodnikowo usuwając rodniki hydroksylowe, które gromadzą się pod wpływem stresu lub czynników zewnętrznych, takich jak promieniowanie UV. Działanie nawilżające i antyoksydacyjne produktu pomaga stworzyć optymalne środowisko dla wzrostu fibroblastów, a tym samym dla przywrócenia elastyczności tkanek.

Z mojego doświadczenia z cieniami i obrzękami najlepiej radzi sobie karboksyterapia. Zabieg polega na śródskórnym lub podskórnym precyzyjnym wstrzykiwaniu kontrolowanych dawek dwutlenku węgla. Dotlenienie tych obszarów skóry uaktywnia komórki oraz prowadzi do powstania nowych sieci naczyń włosowatych oraz uaktywnia już istniejące, a co za tym idzie skóra staje się widocznie młodsza, zdrowsza i świeższa. Mikrokrążenie, zostaje przywrócone i pobudzone, dzięki czemu krew jest odprowadzana z leczonego obszaru, a w efekcie cienie pod oczami zostają zredukowane.

Z kolei efekt liftingu zarówno górnej i dolnej powieki uzyskamy poddając skórę zabiegowi HIFU.  Fala dźwiękowa emitowana przez urządzenie wywołuje drganie komórek, tarcie i przegrzanie tkanek. W ten sposób organizm jest sprowokowany do podjęcia naturalnej obrony, która skutkuje namnażaniem fibroblastów i tym samym syntezą nowych włókien kolagenowych i elastynowych. Dochodzi do znacznej poprawy napięcia skóry i uzyskania tzw. efektu liftingu.

W redukcji zmarszczek mimicznych, wiotkości skóry wokół oczu doskonale sprawdza się radiofrekwencja mikroigłowa. Pozwala ona uzyskać widoczne efekty przy jednoczesnej stosunkowo niewielkiej inwazyjności. Wytwarzane ciepło oraz szok termiczny powodują pobudzenie procesów regeneracyjnych oraz przebudowę włókien kolagenowych i elastynowych. Zainicjowany podczas zabiegu proces zapalny oraz kurczenie się włókien sprawiają, że skóra staje się widocznie jędrniejsza. Uzyskujemy efekt natychmiastowego liftingu, wygładzenia zmarszczek, poprawy konturów twarzy, zmniejszenia widoczności porów. W późniejszym etapie dochodzi do przebudowy skóry i powstania nowych włókien kolagenowych.

Nie rzadko efektem postępującego starzenia się tkanek dolnej powieki jest tzw. „dolina łez”. Jest to nic innego jak rowek ciągnący się od wewnętrznego kącika oka do połowy policzka, który powoduje zapadanie się twarzy w tym obszarze. Dolina łez stanie się mniej widoczna, jeżeli na skórę pod oczami wykona się wspomniany wcześniej zabieg mezoterapii igłowej. Niestety, często kiedy dolina łez jest bardzo widoczna zabieg ten może okazać się niewystarczający. Wówczas jedynym rozwiązaniem jest podanie w obszar ubytku usieciowanego kwasu hialuronowego. Kwas nie tylko wypełnia zagłębienia czyniąc je niewidocznymi, ale również zmniejsza widoczność cieni i worków pod oczyma. Należy jednak pamiętać, że taki zabieg nie stymuluje skóry do pracy, a jedynie wizualnie poprawia jej wygląd. Aby skóra w tym miejscu była jędrniejsza, bardziej gęsta, sprężysta i nawilżona należy regularnie poddawać ją zbiegom o działaniu przeciwstarzeniowym.

Chcąc zmniejszyć, bądź usunąć zmarszczki mimiczne tego obszaru twarzy możemy zastosować toksynę botulinową, tzw. botoks.  Blokuje on połączenia nerwowo-mięśniowe istniejące w tkankach, czego konsekwencją jest rozluźnienie mięśni. W przypadku mięśni mimicznych powoduje to wygładzenie skóry, a zatem zlikwidowanie zmarszczek, dzięki czemu oko odzyskuje młody i świeży wygląd. Zabieg sprawdza się również w przypadku młodych osób, u których zmarszczki spowodowane są zbyt silną mimiką twarzy.

Ponoć ludzie dzielą się na dwie kategorie. Pierwsi w trakcie rozmowy, patrzą w oczy, drudzy na okolicę ust. W dobie obecnej pandemii, kiedy zobligowani jesteśmy do noszenia maseczek,  nie mam wątpliwości, że wszyscy patrzymy właśnie na okolicę oka. Zabiegi kosmetologii estetycznej stosowane wieloetapowo, połączone z odpowiednią pielęgnacja domową stanowią idealne rozwiązanie dla rewitalizacji skóry wokół oczu.