Przebarwienia – jak się ich pozbyć i zapobiegać ich powstawaniu

Problem przebarwień dotyczy niemal każdej klientki, która odwiedza mój gabinet. Szczególnie po lecie wracacie do mnie z tym problemem. Niestety usuwanie przebarwień do najłatwiejszych nie należy. Trzeba być cierpliwym i systematycznym.

Istotna jest odpowiednia diagnoza oraz terapia, która powinna być dopasowana do rodzaju przebarwień. W wielu przypadkach należy łączyć różne metody terapeutyczne. Nie bez znaczenia jest również profilaktyka i prawidłowa pielęgnacja poza gabinetem. Niestety kiedy pytam was o profilaktykę, w odpowiedzi słyszę, że stosujecie jedynie krem z filtrem. Brawo dla was! Ochrona UV jest obligatoryjna w przypadku cery ze skłonnością do przebarwień. Jednak sam filtr chroni jedynie przed promieniowaniem, a nie usuwa przyczyny powstawania przebarwień. Stąd profilaktyka powinna obejmować również zabiegi oraz pielęgnację domową, której celem jest hamowanie procesów zachodzących wewnątrz skóry, które przyczyniają się do powstawania przebarwień.

Na czym polega proces melanogenezy?

Zacznę najpierw od wyjaśnienia (w możliwie najprostszy sposób) jaki jest mechanizm powstawania przebarwień. Za pigmentację skóry odpowiedzialna jest melanina, która powstaje podczas procesu melanogenezy. Zadaniem tego barwnika jest ochrona skóry przed działaniem promieniowania UV, a także wolnych rodników. Jak przebiega proces melanogenezy z chemicznego punktu widzenia?

  • Prekursorem melaniny jest aminokwas tyrozyna, która w wyniku aktywności enzymu tyrozynazy jest przekształcana w DOPA (3,4-dihydroksyfenyloalaninę).
  • W kolejnym etapie DOPA ulega utlenieniu do dopachinonu, a reakcja ta zachodzi również dzięki obecności wspomnianej już tyrozynazy.
  • Dopachinon następnie ulega przekształceniu do melaniny.

Widać więc, że rola tyrozynazy w całym procesie melanogenezy jest kluczowa, a stosowanie jej inhibitorów wydaje się być złotym środkiem w terapii przebarwień.

Wytworzona melanina jest magazynowana w melanosomach, czyli ziarnistych organellach obecnych w wypustkach melanocytów.

Melanosomy są następnie transportowane do komórek naskórka, w których ulegają degradacji i uwalniają melaninę wskutek działania różnych czynników, głównie promieniowania UV.

W związku z tym całoroczna ochrona przeciwsłoneczna i stosowanie substancji hamujących śródnaskórkowy transport melaniny są niezwykle ważne w terapii przebarwień skóry.

Od czego zależy głębokość przebarwień?

Pomimo tego, że melanogeneza zachodzi w naskórku, przebarwienia mają charakter nie tylko naskórkowy, ale także naskórkowo-skórny i skórny.

Wynika to z faktu, że w skórze właściwej znajdują się melanofory. Są to fibroblasty (komórki skóry właściwej odpowiedzialne za produkcję m.in. kolagenu i elastyny) wypełnione melaniną na drodze endocytozy (przenikania) ziaren melaninowych do komórek skóry właściwej.

W zależności od lokalizacji przebarwień można podzielić je na:

  • naskórkowe,
  • skórne,
  • mieszane (naskórkowo-skórne).

 

W zależności od czynników, które wywołują przebarwienia.

Najczęściej mamy do czynienia z PIH oraz ostudą.

  • PIH (ang. postinflammatory hiperpigmentation)

PIH, czyli przebarwienie pozapalne to nadmierna pigmentacja, będąca najczęściej następstwem różnych chorób zapalnych skóry. Jest ona spowodowana zwiększoną produkcją i/lub odkładaniem się melaniny w naskórku lub skórze właściwej. PIH występujące w naskórku mają zwykle różne odcienie brązu, podczas gdy te obecne w skórze właściwej cechują się niebiesko-szarą barwą.

  • Ostuda (inaczej melzama lub chloasma)

Ostuda to hiperpigmentacja o przewlekłym i nawrotowym przebiegu. Wśród najczęstszych przyczyn jej występowania wymienia się ciążę, zaburzenia hormonalne, choroby tarczycy, nadnerczy i wątroby, a także środki antykoncepcyjne i niektóre leki/zioła o działaniu fotouczulającym. W melazmie obserwuje się zwiększoną liczbę i aktywność melanocytów, a także nagromadzenie melanosomów w komórkach naskórka. Melazma ma zwykle charakter naskórkowy, choć u niektórych osób zmianami dotknięta jest także skóra właściwa.

 

Jak działają substancje rozjaśniające przebarwienia?

Środki depigmentujące wykazują bardzo różnorodne mechanizmy działania.

  • Jednym z nich jest blokowanie aktywności tyrozynazy, niezbędnej w produkcji melaniny. Taki mechanizm działania wykazują: hydrochinon, kwas azelainowy, kwas kojowy, arbutyna i niektóre ekstrakty z lukrecji. Proces utleniania tyrozyny do melaniny jest także hamowany w pewnym stopniu przez witaminę C i jej pochodne, znane ze swoich antyoksydacyjnych właściwości.
  • Inny schemat działania polega na ograniczeniu transportu melanosomów z melanocytów do komórek naskórka (retinoidy, niacynamid) oraz modyfikowaniu rozmieszczenia melanosomów w keratynocytach (retinoidy).
  • Od lat niezastąpionymi substancjami w terapii przebarwień skóry są te o działaniu złuszczającym (np. alfa-hydroksywasy)

 

Kwas traneksamowy

Kwas traneksamowy to syntetyczna pochodna lizyny, która od wielu lat jest stosowana w medycynie i farmacji jako lek przeciwkrwotoczny. Od pewnego czasu substancja ta jest z powodzeniem stosowana w terapii przebarwień, także tych o charakterze melazmy, ze względu na właściwości hamowania aktywności plazmin w keratynocytach, co ma bezpośredni wpływ na redukcję melanogenezy.

 

Retinoidy

W terapii hiperpigmentacji stosuje się także retinoidy. Związki te, aplikowane na skórę przenikają do naskórka, w mniejszej ilości do skóry właściwej. Mają zdolność do aktywacji receptorów retinoidowych obecnych na jądrach komórkowych, dzięki czemu wpływają na transkrypcję genów. Retinoidy powodują rozpraszanie skupisk nagromadzonej melaniny i redukują jej transport do wyższych warstw naskórka. Nie wpływają zatem na proces syntezy barwnika skóry, ale poprawiają wygląd skóry z przebarwieniami. To tylko jedna z niewątpliwych zalet działania retinoidów.

  • Należy jednak podkreślić, że ich wprowadzanie do rutyny pielęgnacyjnej powinno odbywać się stopniowo i rozważnie. Warto zaczynać od niższych stężeń i mniejszej częstotliwości stosowania, obserwując jednocześnie reakcję i tolerancję skóry.
  • W przypadku skór cienkich, wrażliwych lub z dysfunkcją bariery lipidowej należy stosować tzw. terapię SCT (ang. short contact therapy), polegającą na krótkotrwałej aplikacji produktu, a następnie jego zmyciu z powierzchni skóry.
  • Drugą metodą jest tzw. „metoda kanapkowa”, czyli nakładanie produktu z retinolem na wcześniej zaaplikowany produkt nawilżający czy regenerujący. Ma to na celu stworzenie dodatkowej warstwy limitującej przenikanie retinoidów do warstwy rogowej naskórka.
  • Warto zwrócić uwagę na formę substancji aktywnej. Retinal (aldehyd retinowy) oraz retinoinian retinylu cechują się większą aktywnością w porównaniu z retinolem.

 

Kwas azelainowy

Kwas azelainowy to jeden z popularniejszych związków stosowanych w terapii hiperpigmentacji skóry. Modyfikuje on aktywność enzymatyczną tyrozynazy, blokując tym samym proces melanogenezy.

Ponadto, kwas azelainowy redukuje aktywność 5-alfa-reduktazy, która katalizuje reakcję przemiany testosteronu w dihydroksytestosteron (DHT). W związku z tym AZA jest stosowany z powodzeniem w terapii skór ze zmianami zapalnymi na tle hiperandrogenicznym oraz przebarwieniami typu PIH.

 

Witamina C

Zwana inaczej kwasem L-askorbinowym, witamina C to substancja dobrze rozpuszczalna w wodzie, która jest bardzo popularnym (a zarazem skutecznym) antyoksydantem redukującym przebarwienia skórne.

  • Kwas L-askorbinowy jest polecany dla skór normalnych i mieszanych.
  • W przypadku skór wrażliwych zaleca się stosowanie pochodnych (m.in. palmitynian askorbylu, tetraizopalmitynian askorbylu, glukozyd askorbylu, sól magnezowa fosforanu askorbylu-MAP, 3-O etylowy kwas askorbinowy).

 

Niacynamid

Amid kwasu nikotynowego (nikotynamid, niacynamid) razem z niacyną tworzą kompleks witaminy B3 (zwanej także PP).

  • Mechanizm działania niacynamidu w terapii przebarwień polega na hamowaniu transportu melaniny z melanocytów do sąsiadujących keratynocytów i wyższych warstw naskórka.
  • Substancja ta przyspiesza także gojenie się zmian zapalnych i redukuje podrażnienie skóry, dlatego przynosi dobre rezultaty terapeutyczne w przypadku skór trądzikowych.

 

Bakuchiol

Bakuchiol nazywany jest roślinnym retinolem, chociaż należy do związków z grupy terpenów. Wykazuje on działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne i przeciwdrobnoustrojowe, dlatego jest zalecany w pielęgnacji skór problematycznych.

  • Badania wskazują na jego zdolność do inhibicji 5-α-reduktazy, a więc związek ten może redukować powstawanie DHT w obrębie aparatu włosowo-łojowego.
  • Bakuchiol działa także jako inhibitor tyrozynazy, dlatego przynosi zadowalające rezultaty w terapii przebarwień.
  • Wyniki przeprowadzonych testów wskazują na ponad 10-krotnie większą aktywność depigmentacyjną bakuchiolu w porównaniu z arbutyną

 

Fotoprotekcja

Należy pamiętać, że niezależnie od stosowanej pielęgnacji, pogody czy pory roku, fotoprotekcja to podstawa.

  • Promieniowanie UV (zwłaszcza UVA) to jedna z głównych przyczyn zewnątrzpochodnego starzenia się skóry.
  • Promieniowanie UV ma także kluczowy wpływ na wzmożoną syntezę melaniny (to naturalna reakcja obronna organizmu) oraz uwalnianie melaniny z melanosomów.

 

 

Karisma - innowacyjny biostymulator kolagenowy

INNOWACYJNY BIOSTYMULATOR KOLAGENOWY, KTÓRY W NATURALNY SPOSÓB PRZYWRACA SKÓRZE JĘDRNOŚĆ I NAPIĘCIE.

To idealny zabieg dla osób, które obserwują u siebie pogorszenie jędrności, napięcia, a także struktury skóry twarzy i ust. Leczenie można wykonać u każdego pacjenta niezależnie od wieku oraz rodzaju skóry. Zabieg wskazany jest do wypełniania niewielkich blizn (np. potrądzikowych) i/lub blizn pourazowych/pooperacyjnych oraz do średnioterminowej korekcji defektów skóry twarzy spowodowanych starzeniem się skóry i/lub utratą objętości. Dlatego wyrób wskazany jest dla osób, które chcą zmniejszyć niedoskonałości skóry twarzy, ust, a także na nowo podkreślić ich kontury lub, u których występuje szczególnie nieustrukturyzowana tkanka podskórna. Wyrób doskonale integruje się z tkankami, a wykonana korekcja zapewnia naturalne kształty twarzy i ust. Dzięki stymulacji komórek, przywraca utraconą jędrność i strukturę skóry, a efekty są stopniowe, widoczne i długotrwałe. Preparat całkowicie składa się z naturalnych substancji. Jest to wyrób medyczny klasy III, w którego skład wchodzą:

Kolagen rekombinowany Łańcuch R-polipeptydu alpha-1:

Kolagen zawarty w preparacie KARISMA jest uzyskiwany z zastosowaniem innowacyjnej technologii z wykorzystaniem jedwabników. W odróżnieniu od innych produktów zastosowany kolagen, mimo pełnej zgodności tkankowej z ludzkim kolagenem, nie jest pochodzenia zwierzęcego.

Kwas hialuronowy o wysokiej masie cząsteczkowej:

Obecności kwasu hialuronowego o wysokiej masie cząsteczkowej i jego synergicznym działaniu z aminokwasami wchodzącymi w skład α1 łańcucha polipeptydowego R, pozwala na przeciwdziałanie wiotkości skóry i uzyskanie efektu napięcia skóry.

Karboksymetyloceluloza:

Działanie silnie nawilżające.

 

Efekty zabiegu:

  • Przywraca skórze jędrność i strukturę
  • Zwalcza wiotkość skóry działając napinająco
  • Poprawia kontur
  • Następuje synteza włókien kolagenowych
  • Redukuje niedoskonałości skóry twarzy i ust
Więcej informacji na temat zabiegu KARISMA znajdziesz tutaj

Kwas na lato! Co Ty na to?

 

Zabiegi na bazie kwasów są jednymi z najbardziej przez was ulubionych w Beauty Inside. I słusznie. Ja osobiście kwasy stosuję jako preludium do kolejnych, często już bardziej inwazyjnych zabiegów. Pozwala to nie tylko oczyścić skórę z mało estetycznie wyglądających krost, grudek oraz zaskórników, ale również usunąć zrogowaciały naskórek i zastymulować odnowę biologiczną skóry. Ponadto kwasy latem znakomicie podtrzymują efekty pielęgnacji jesienno-zimowej i nie dopuszczają do nagłego pogorszenia stanu cery, np. na skutek zwiększonej produkcji sebum (która w cieplejsze dni często powoduje nagły „wysyp” niedoskonałości).

Często jednak latem rezygnujecie z tych zabiegów, obawiając się, że mogą one prowadzić do podrażnienia,  pieczenia, mało komfortowego złuszczania czy, co gorsza, indukować powstawanie przebarwień. Nic bardziej mylnego. Po pierwsze, istnieje wiele łagodnych kwasów, które niosą ze sobą dużo mniejsze ryzyko wystąpienia w/w działań niepożądanych. Po drugie, jeśli podczas kuracji kwasami będziecie stosować wysokie filtry i unikać wystawiania twarzy na słońce – wasza cera tylko na tym zyska. Wszystko zależy od właściwego dopasowania!

I to bezpieczne dopasowanie najlepiej jeśli odbywałoby się pod okiem profesjonalisty, który przygotuje spersonalizowaną terapię odpowiednią do danego typu skóry, jej kondycji i współtowarzyszących problemów. Wszystkie kwasy w wyższych stężeniach powinny być wykonywane przez profesjonalistę.

 

A oto lista  kwasów  oraz zabiegów, które mogą być bezpiecznie stosowane w najcieplejsze miesiące roku.

Kwas azelainowy, kojowy, fitowy, migdałowy, mlekowy, retinowy, salicylowy (w bardzo małych stężeniach), kwas askorbinowy, kwas TCA (tylko PRX T33)

 

Kwas azelainowy, fitowy, kojowy, ferulowy - na przebarwienia i trądzik

Delikatny resurfacing na bazie kwasu azelainowego oraz kwasu kojowego będzie strzałem w dziesiątkę, jeśli  macie cerę wrażliwą z problemem przebarwień, w przebiegu trądziku zaskórnikowo-grudkowego oraz w początkowym stadium trądziku różowatego a waszym główny problem z cerą to przebarwienia potrądzikowe lub posłoneczne. Kwas kojowy oraz azelainowy wykazują działanie depigmentacyjne poprzez hamowanie aktywności tyrozynazy. Łagodzą one również zmiany zapalne i zmniejsza aktywność gruczołów łojowych. Mają właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne oraz hamuje syntezę melaniny, co w połączeniu z lekkim działaniem złuszczającym wpływa na ujednolicenie kolorytu cery. Oba kwasy są  przy tym bardzo łagodne i na ogół nie wywołują żadnych podrażnień ani widocznego łuszczenia. Widoczną poprawę przyniesie stosowanie go w ramach zabiegu profesjonalnego u kosmetologa (najlepsze efekty daje seria 5-6 zabiegów), ale możesz aplikować go też w domu pod postacią kremu czy serum.

Wybrane terapie specjalistyczne to: Azelaic Peel, Mangolift Collagen Therapy

 

Kwas retinowy, salicylowy, migdałowy dla skór mieszanych, z problemami krostek, grudek, zaskórników

Wprawdzie retinol jest substancją zarezerwowaną wyłącznie do stosowania w miesiącach o minimalnym nasłonecznieniu, jednak jej forma chemiczna w postaci kwasu retinowego jest dużo bardziej skuteczna i można ją spokojnie stosować przez cały rok.

Dlatego też latem dla osób borykających się z rozszerzonymi porami, nadprodukcją sebum, grudkami i krostami, szczególnie polecam zabiegi na bazie naturalnego miąższu z dyni, który jest źródłem witamin: C, B1, B2, B6, PP, K. Taki miąższ zawiera dużo beata - karotenu, który łatwo penetruje przez naskórek, gdzie ulega przekształceniu do kwasu retinowego - najbardziej aktywnej formy witaminy A oraz palmitynianu retinylu, który wykazuje z kolei działanie antyoksydacyjne. Witamina A działa seboregulująco, zmniejszając łojotok, tworzenie się zaskórników i zmian zapalnych, przez co efekt czystej skóry osiągany jest w bardzo krótkim czasie.

Kwas migdałowy to jeden z najbardziej uniwersalnych i zarazem najbardziej delikatnych kwasów. Ma właściwości antybakteryjne, reguluje wydzielanie sebum i odblokowuje pory, dlatego idealnie sprawdzi się w porze letniej. Nie podrażnia nawet wrażliwej skóry i nie jest to kwas fotouczulający. Kwas salicylowy , oczywiście w małych stężeniach i aplikowany pod czułym okiem specjalisty dodatkowo zadziała sebostatyczne i antybakteryjne.

Wybrane terapie specjalistyczne to: Terapeutyczny Zabieg Dyniowy

 

Kwas l-askorbinowy – na szary koloryt i utratę jędrności

Zabieg na bazie witaminy C rekomendowany jest dla każdego typu skóry, w szczególności naczynkowej, skłonnej do powstawania przebarwień i widocznymi oznakami starzenia egzogennego. Witamina C działa antyoksydacyjnie, jest niezbędna do produkcji kolagenu i elastyny, przez co wpływa na zagęszczenie skóry, hamuje aktywność tyrozynazy, ograniczając przebarwienia oraz wzmacnia naczynia krwionośne.

Wybrane terapie specjalistyczne to: Vitamin C Peel Dermaquest

 

Kwas migdałowy, azelainowy, kwas cytrynowy, jabłkowy, hibiskusowy dla skóry wrażliwej, naczynkowej, z trądzikiem różowatym, przebarwieniami

Skóra wrażliwa, naczynkowa wymaga szczególnego traktowania. Jest ona bardzo delikatna i reaktywna i bardzo szybko reaguje nie działanie czynników zewnętrznych. Zabieg dla takiej skóry powinien być oparty na delikatnych kwasach eksfoliacyjnych. Kwas migdałowy jest jednym z najdelikatniejszych kwasów, przez co złuszcza naskórek bez podrażnienia i jest polecany do bardzo wrażliwej skóry. Wykazując przy tym silne działanie antybakteryjne, niweluje niedoskonałości skóry. Z kolei kwas azelainowy nie tylko  reguluje pigmentacje, ale również łagodzi rumień. Ekstrakt z kwiatów hibiskusa, który jest bogaty w kwas cytrynowy, jabłkowy, hibiskusowy  minimalizuje drobne zmarszczki, rozjaśnia skórę, poprawia jej teksturę, zmniejsza widoczność ujść gruczołów łojowych, działa antyoksydacyjnie.

Wybrane terapie specjalistyczne to: Hibiscus Flowe Mandelic Peel

 

Kwas tróchlorooctowy (TCA) – na trądzik, przebarwienia, utratę jędrności,  skóra szara, zmęczona, blizny

Kwas TCA jest jednym z najsilniejszych i najskuteczniejszych metod usuwania przebarwień, wygładzania drobnych zmarszczek oraz blizn potrądzikowych. Niestety stosowanie go w okresie wiosenno - letnim, nawet w najniższych stężeniach wiąże się ryzykiem  wystąpienia licznych działań niepożądanych. Bezpieczną alternatywą jest zabieg PRX T33, będący połączeniem TCA w stężeniu 33% z wodą utlenioną oraz kwasem kojowym o działaniu silnie rozjaśniającym. Zabieg nie jest fotouczulający i można go wykonywać przez cały rok.

Nie ukrywam, że jest to mój ulubiony zabieg, gdyż przy swojej niskiej inwazyjności pozwala uzyskać spektakularne efekty w rozjaśnieniu przebarwień, leczenia trądziku, zmniejszenia produkcji sebum, działaniu przeciwstarzeniowym.

Wybrane terapie specjalistyczne to: PRX T33

Zabiegi profesjonalne pozwalają dbać o skórę w sposób holistyczny. Dzięki takiemu podejściu kosmetolog opiera terapię nie tylko na działaniu różnych kwasów o różnych stężeniach, lecz również korzysta z całego wachlarza składników aktywnych, jakie oferuje współczesna kosmetologia, tj. peptydy biomimetyczne, komórki macierzyste, witaminy, oleje.

Pozwala to uzyskać nie tylko zdecydowanie lepsze efekty, ale jest również dużo bardziej bezpieczne dla naszej skóry.  

Należy jednak pamiętać, że bez względu czy zastosowany w procedurze zabiegowej kwas jest fotouczulający  czy nie, należy obligatoryjnie stosować fotoprotekcję, aby ochronić naszą skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UV.

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty. Część 2

 

Zabiegi inwazyjne

W tej kategorii umieściłam zabiegi, po których wymagany jest krótki (około 1-2 dni) czas rekonwalescencji (mogę wystąpić większe zaczerwienienie, małe siniaki, strupki, tkliwość skóry).

Oczywiście podział ten jest umowny i wynika z mojej praktyki. Bo przecież zabiegi z użyciem silnych kwasów mogą wymagać dłuższego czasu rekonwalescencji, niż taki zabieg karboksyterapii, który pomimo że jest zabiegiem iniekcyjnym, rzadko kiedy daje powikłania.

Pierwszym zabiegiem, który właściwie może być zaliczony do obu kategorii  jest zabieg mezoterapii mikroigłowej. To metoda polegająca na kontrolowanym uszkadzaniu skóry poprzez jej mechaniczne nakłuwanie za pomocą cieniutkich igiełek. Stosowane w tej metodzie igły nie posiadają światła, w związku z tym nie służą one do podawania żadnych preparatów, a tylko gęsto „dziurkują” skórę na ściśle określoną głębokość.  Wybierając minimalną długość „igiełek” możemy w skuteczny sposób wprowadzić w głąb skóry składniki odżywcze, takie jak aminokwasy, peptydy, witaminy, kwas hialuronowy bez jej uszkadzania. I wówczas jest to zabieg mniej inwazyjny. Im dłuższe igły zostają użyte w trakcie zabiegu, tym bardziej jest on inwazyjny. Już bezpośrednio po zabiegu widoczna jest widoczna poprawa jędrności i owalu, a także spłycenie drobnych linii oraz zmarszczek. Dodatkowo zmniejszamy nieestetycznie wyglądające rozszerzone ujścia gruczołów łojowych (tzw. pory). 

Jednym z najpopularniejszych zabiegów medycyny estetycznej polegającym na dostarczaniu do skóry właściwej kwasu hialuronowego oraz substancji odżywczych, takich jak witaminy, aminokwasy, mikroelementy czy peptydy biomimetyczne, jest mezoterapia igłowa. Odbywa się to za pomocą iniekcji, czyli przy użyciu strzykawki i igły. Dzięki temu składniki aktywne stosowanych preparatów podawane są od razu bezpośrednio do miejsc, które tego potrzebują. Pokonanie bariery naskórkowej poprzez iniekcję pozwala na uzyskanie szybkich efektów rewitalizacyjnych. Składniki aktywne mają możliwość szybkiego działania, ponieważ wstrzykiwane są bezpośrednio do skóry właściwej, co zapewnia ich optymalną dostępność i stężenie. Zabiegi mezoterapii igłowej stosowane w biorewitalizacji skóry wykorzystują dwa różne mechanizmy działania. Pierwszym z nich jest działanie substancji wstrzykiwanych w skórę. Drugim – efekt ogniskowego gojenia się skóry i jej samoregeneracji po licznych nakłuciach, do których dochodzi w trakcie zabiegu.

Z kolei wspominana wcześniej karboksyterapia jest bezpieczną, mało inwazyjną i klinicznie sprawdzoną metodą stosowaną do rewitalizacji skóry, likwidacji lokalnego namiaru tkanki tłuszczowej, cellulitu, rozstępów, przebarwień, blizn, a także w celu stymulacji wzrostu włosów. Podczas zabiegu czysty CO2 jest wstrzykiwany w tkanki podskórne przez niewielką igłę. Przenikając bez problemu do okolicznych tkanek wywołuje silne rozszerzenie drobnych naczyń krwionośnych oraz powstanie nowych kapilar. Zwiększa przepływ krwi, tlenu i składników odżywczych do podawanego obszaru oraz poprawia mikrokrążenie i odnowę komórek. Ponadto, zwiększona ilość dwutlenku węgla wpływa na zmniejszenie zdolności wiązania tlenu przez hemoglobinę, w związku z czym, hemoglobina chętniej zostawia w tkance przyniesiony ze sobą tlen. Wysoka zawartość związku powoduje też tworzenie nowych naczyń krwionośnych, co prowadzi do długotrwałej poprawy krążenia i dotlenienia tkanek.

Jedną z najnowocześniejszych metod terapeutycznych w kosmetologii i medycynie estetycznej o udowodnionych klinicznie rezultatach jest radiofrekwencja mikroigłowa. Nie ukrywam, że jestem fanką tej metody, gdyż pozwala uzyskać widoczne efekty przy jednoczesnej stosunkowo niewielkiej inwazyjności. Zabieg polega na jednoczesnym mikronakłuwaniu (nawet do 3,5 mm w głąb skóry) i podgrzewaniu skóry za pomocą fal radiowych.  Wytwarzane ciepło oraz szok termiczny powodują pobudzenie procesów regeneracyjnych oraz przebudowę włókien kolagenowych i elastynowych. Zainicjowany podczas zabiegu proces zapalny oraz kurczenie się włókien sprawiają, że skóra staje się widocznie jędrniejsza. Uzyskujemy efekt natychmiastowego liftingu, wygładzenia zmarszczek, poprawy konturów twarzy, zmniejszenia widoczności porów. W późniejszym etapie dochodzi do przebudowy skóry i powstania nowych włókien kolagenowych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że zabieg można wykonywać przez cały rok.

Pierwsze zmarszczki, jakie w wyniku starzenia pojawiają się na twarzy, to tzw. zmarszczki mimiczne. Ich powstawanie jest konsekwencją pracy mięśni naszej twarzy, ruchów brwi, czoła, mrużenia oczu czy uśmiechania się. Powstawaniu i pogłębianiu się zmarszczek mimicznych możemy skutecznie zapobiegać za pomocą toksyny botulinowej, czyli tzw. botoksu. Wprawdzie botoks nie wykazuje działania przeciwstarzeniowego, nie mniej jednak w skuteczny sposób zapobiega utrwaleniu zmarszczek mimicznych i ich przekształceniu w bruzdy.  Jest to idealny zabieg na wiosnę i lato. Wówczas na skutek działania promieni słonecznych, marszczymy się najczęściej i tym samym pogłębiamy zmarszczki.

Z kolei kiedy na naszej twarzy pojawiają się mało estetyczna i dodająca nam lat dolina łez, bruzdy nosowo- wargowe, czy też linie marionetki, niezastąpiony okazuje się usieciowany  kwas hialuronowy, zwany potocznie wypełniaczem. Efekty wypełniania zmarszczek i bruzd kwasem widoczne są od razu po zabiegu. Utrzymują się one, w zależności od zastosowanego preparatu, przez okres od 9 do 18 miesięcy. Usieciowany kwas hialuronowy można również stosować w zabiegach powiększania i modelowania ust oraz wolumetrii twarzy.

Zabiegi, po których nie wymagany jest czas rekonwalescencji  opisałam w pierwszej części artykułu, który możecie znaleźć tutaj

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty. Część 1

 

Wiosna to okres kiedy najczęściej myślimy, aby zadbać o swoją twarz i ciało. Skóra po zimie pozbawiona jest blasku, witalności, często również szorstka i wysuszona. Nie rzadko widzę to u moich klientek, których cera w tym okresie pozostawia wiele do życzenia.

Oczywiście możesz próbować zdziałać „coś” w czterech ścianach swojej łazienki, ale musisz pamiętać, że takie zabiegi będą zdecydowanie mniej skuteczne i dużo bardziej czasochłonne niż te dobrane do potrzeb twojej skóry i wykonane przez profesjonalistę.

Dużo lepsze rezultaty przyniosą personalizowane zabiegi w gabinecie kosmetycznym. I naprawdę nie trzeba wykonywać bardzo inwazyjnych i czasochłonnych procedur, aby zobaczyć efekty!

Prezentuję dla Was kilka sprawdzonych zabiegów na wiosnę, od tych mało inwazyjnych, po których możesz od razu wrócić do codziennych obowiązków, po te bardziej inwazyjne związane z przerwaniem ciągłości naskórka.

 

Zabiegi nieinwazyjne

W tej kategorii umieściłam zabiegi, po których nie wymagany jest czas rekonwalescencji i praktycznie w tym samym dniu można wrócić do codziennych aktywności.

Oczywiście podział ten jest umowny i wynika z mojej praktyki. Bo przecież zabiegi z użyciem silnych kwasów mogą wymagać dłuższego czasu rekonwalescencji, niż taki zabieg karboksyterapii, który jest zabiegiem iniekcyjnym.

Regeneracje skóry po zimie należy rozpocząć przede wszystkim od zabiegu oczyszczania skóry twarzy. Idealnie się tu sprawdzą zabiegi na bazie kwasów, z wykorzystaniem radiofrekewncji frakcyjnej oraz kawitacji.

Odpowiednio dobrane przez kosmetologa kwasy, w skuteczny sposób, bez efektu złuszczania mogą okazać się bardzo korzystne dla skóry – oczyszczą ją, poprawią jej wygląd, wygładzą, zamkną pory, ograniczą produkcję sebum i ujednolicą koloryt. Peelingi dodatkowo usuną zaskórniki, rozjaśnią przebarwienia, usuną z naskórka substancje toksyczne oraz pozostałości po kosmetykach. Nie tylko delikatnie ją złuszczą i zlikwidują obumarły naskórek, ale także pobudzą mikrokrążenie w skórze. Dzięki temu ujędrnią i głęboko nawilżą skórę. Spowodują, że będziemy wyglądały młodo i świeżo. I co istotne – zabiegi takie przygotują skórę do kolejnych zabiegów. Kiedy na zewnątrz nie ma jeszcze dużego słońca możemy zastosować Salicylic CA Bright Peel. Dzięki efektywnie skomponowanej procedurze wykorzystującej wysokie stężenia eksfoliatorów, kuracja pozwala osiągnąć bardzo zadowalające rezultaty w przypadku skóry uszkodzonej fotostarzeniem, zmianami trądzikowymi i potrądzikowymi, jak również zmienionej przez utrwalone przebarwienia naskórkowe. I uwaga! Dzięki dodaniu peptydu skinasensyl, zabieg jest bardzo komfortowy dla skóry neurowrażliwej.

Jeśli masz problem z przebarwieniami, ziemistą, pozbawioną blasku i witalności cerą, to idealnym rozwiązaniem jest zabieg Vitamin C Peel. Jest to ekskluzywny program terapeutyczny oparty na synergicznym połączeniu najbardziej aktywnych antyoksydantów z enzymami i peptydami biomimetycznymi. Zabieg rekomendowany jest dla każdego typu skóry, w szczególności naczynkowej, skłonnej do powstawania przebarwień i z zaznaczonymi oznakami starzenia egzogennego.

Moim ulubionym zabiegiem przy szorstkiej i wysuszonej skórze jest Rewitalizujący Zabieg Anti-Age. Zabieg łączy holistyczne podejście do pielęgnacji z zawansowanymi substancjami aktywnymi, dlatego efekty zabiegu widoczne są natychmiastowo. W zabiegu zastosowano najbardziej pożądane substancje aktywne jak: stabilna, lipofilowa forma witaminyC: BV-OSC, kwas alfa-liponowy, komórki macierzyste oraz niskocząsteczkowy kwas hialuronowy. Zabieg niweluje efekty starzenia się skóry i błyskawicznie poprawia jej kondycję. Skuteczność zabiegu zwiększa zastosowanie na płaszczyźnie eksfoliacji i pielęgnacji aktywnej enzymów proteolitycznych z dyni, papai i ananasa. Dopełnieniem doznań sensorycznych jest masaż relaksacyjny oparty na naturalnych olejach z kokosa, słodkich migdałów i orzechów kukui. Po zabiegu skóra jest wyraźnie uelastyczniona, nawilżona, rozjaśniona, a drobne linie i zmarszczki zredukowane.

Z kolei odżywczy Rytuał Stem Cell 3D dzięki naturalnym olejom: jojoba, abisyńskim i arganowym wzmocni cement międzykomórkowy, silnie odżywi i przywróci skórze równowagę wodno-lipidową, pozostawiając ją jedwabiście gładką i pełną blasku. Zastosowanie ekstraktu Acmella Oleracea, nazywanego „ziołowym botoksem” zadziała miorelaksacyjnie, spłyci zmarszczki i doda skórze energii.

Nieinwazyjny zabieg radiofrekwencji frakcyjnej dzięki emisji prądu zmiennego rozgrzeje skórę powodując napięcie i kurczenie włókien kolagenowych, czego efektem jest natychmiastowa regeneracja, zagęszczenie i uelastycznienie skóry.

Dzięki zabiegowi ULTRALIFT HIFU COMPACT 3D bazującemu na technologii skoncentrowanej wiązki ultradźwięków można wykonać bezinwazyjny lifting twarzy i ciała. Zastosowanie „liftingu bez skalpela” nie wymaga długotrwałej rekonwalescencji i jest bezpieczniejsze od procedury chirurgicznej. Fala dźwiękowa emitowana przez urządzenie wywołuje drganie komórek, tarcie i przegrzanie tkanek. W ten sposób organizm jest sprowokowany do podjęcia naturalnej obrony, która skutkuje namnażaniem fibroblastów i tym samym syntezą nowych włókien kolagenowych i elastynowych. Dochodzi do znacznej poprawy napięcia skóry i uzyskania tzw. efektu liftingu.

Masz problem z owalem, jędrnością, wiotkością skóry? Dodatkowo przeszkadzają ci pojawiające się z wiekiem na skutek działania grawitacji, tak zwane „chomiczki”. Idealnym rozwiązaniem są biostymulatory. Sprawdzą się tutaj zabiegi z użyciem Profhilo i Nucleofill. Oba zabiegi w sposób niezwykle bezpieczny pozwalają uzyskać efekt liftingu, jednocześnie stymulując skórę do produkcji kolagenu, elastyny oraz kwasu hialuronowego.

Profhilo zawiera dwa rodzaje kwasu hialuronowego. Jeden z nich uruchamia w skórze kaskadę naprawczą oraz regeneracyjną , z kolei drugi staje się głównym komponentem rusztowania skóry i wpływa na jej gęstość. Molekuły te powoli i długotrwale uwalniają się z miejsca wstrzyknięcia i działają jak miliony sprężynek, które przywracają skórze utracone przez lata parametry. W przeciwieństwie do wypełniaczy wolumetrycznych zabieg ten nie zmienia rysów i nie powiększa objętości tkanek twarzy, a co najważniejsze natychmiast nadaje skórze sprężystość, wygładza ją i liftinguje wysmuklając rysy.

Z kolei Nucleofill wykorzystuje polinukleotydy pobudzające skórę do odbudowy. Potrójne działanie na poziomie komórkowym daje efekt wyraźnego i długotrwałego odmłodzenia.

Mimo, że oba zabiegi należą do iniekcyjnych, praktycznie od razu możesz wrócić do codziennych aktywności.

Zabiegi, po których wymagany jest krótki (około 1-2 dni) czas rekonwalescencji  opisałam w pierwszej części artykułu, który możecie znaleźć tutaj