Łączy w sobie tradycję – zabiegi kosmetyczne z Bliskiego Wschodu – ze współcześnie znaną pielęgnacją ciała.

Zabieg coraz częściej pojawia się w ofertach wielu salonów kosmetycznych i ośrodków SPA. Jak dokładnie przebiega? Na rytuał hammam składają się cztery następujące po sobie etapy, które wzajemnie się uzupełniają.

• Nawilżenie. Rytuał hammam rozpoczyna się rozgrzaniem ciała w łaźni. Kąpiel parowa ma otworzyć pory, zmiękczyć skórę oraz przygotować ją do głębokiego oczyszczenia. Otwarte pory wydalają toksyny, przyjmując wilgoć – skóra się rozgrzewa, a układ krwionośny przyspiesza pracę. Dzięki temu ciepło uwalnia mięśnie od napięcia. Są one zrelaksowane i gotowe na kolejny etap zabiegu hammam.

• Dokładne oczyszczanie/peeling ciała w rytuale hammam odbywa się za pomocą rękawicy Kessa (wykonanej z szorstkiej, wytrzymałej tkaniny) oraz mocno spienionego mydła Savon Noir (wytwarzanego z czarnych oliwek i oliwy). Mydło to ma także właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Masażysta energicznie masuje skórę, używając Kessa, co pomaga złuszczyć martwy naskórek, usuwając zanieczyszczenia i odblokowując pory. Peeling pomaga również w pobudzeniu krążenia krwi, co przyczynia się do zdrowszej i promienniejszej skóry.
• Oczyszczenie glinką. W kolejnym etapie oczyszczenie ciała zostaje jeszcze bardziej pogłębione. W trakcie rytuału hammam glinka zawierająca liczne minerały mieszana jest z wodą i nakładana na oczyszczone i rozgrzane ciało. To sprawia, że skóra staje się odżywiona i ujędrniona, a przy tym jeszcze bardziej wygładzona i nawilżona.
• Rytuał namaszczenia, czyli nawilżenie ciała olejem arganowym o właściwościach regenerujących i nawilżających. Olej ten nazywany jest „płynnym złotem”, ponieważ ma mnóstwo właściwości odżywczych. Masaż hammam pozostawia skórę jedwabiście gładką. Po masażu resztki oleju należy pozostawić na skórze, by dobrze się wchłonęły. Dopiero wtedy można się ubrać.